ANTY BLOG 27
KILL BLOG 27!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum ANTY BLOG 27 Strona Główna
->
Opowiadania wieloczęściowe
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
FORUM
----------------
REGULAMIM
Jakieś zmiany?
Moderatorzy
Info
Ogłoszenia
Uwagi
Kosz
Pomoc
Blog 27 - Lumpex Corporation 27 :D
----------------
O nich...
Foty :D
Humor o Blog 27
Pobieralnia
O nas i dla nas - antyfanów Blog 27
----------------
Nasza twórczość
Off-topic
O nas
Muza
Jesteś nowy?
Kultura
Rozrywka
Humor
Opowiadania wieloczęściowe
Opowiadania jednoczęściowe
Opowiadania erotyczne ;)
Buttony
----------------
Banerki
Ściśle tajne
----------------
Tylko dla adminów i modów
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Mimi
Wysłany: Sob 1:49, 24 Cze 2006
Temat postu:
Eee... O co chodzi Maunuska?
xD
Maunuska
Wysłany: Śro 22:17, 14 Cze 2006
Temat postu: Re: ..~.. Opowiadanie o TH by Ich :) ..~..
Anonymous napisał:
- Tak jest! Westchnełam i pobiegłam mamie do
sklepu
. Czasami myslę, że spłodzili mnie tylko po to abym im chodziła do
sklepu
. Musialam iść bardzo szybko bo umówiłam się z dziewczynami a mialam dość duży kawalek do
sklepu
.
Powtórzenia, bleeee... Zwróć na to uwagę
Kiedy już wróciłam spostrzegłam, że jestem już spóźniona całe 10 minut. Dziewczyny mnie zabiją. Już ostatnio powiedziały, że nie maja zamiaru zawsze na mnie czekać. Całe szczęście, że Juliet mieszkała po drugiej stronie
ulicy
i nie musiałam daleko iść. Jak na złość nie mogła jeszcze przejść przez
ulicę
.
znów powtórzenia
- Jesteście kochane. Juliet siedziała już ze swoją elektryczną gitarą na łóżku i grała nasz debiutancki kawałek
- Jul nie ćwicz tyle bo nie będziemy zespołem tylko my z Lily będziemy drugoplanowe.
- Oj juz sie tak nie mądrz. Mam dla was
nowine
niewiem
czy dobrą, ale
nowinę.
O_O A to co za cudo?! Hmmm... Nawet nie wiem jak to zdanie przekształcić, by zachować jego sens.
Przy okazji:
NIE Z CZASOWNIKAMI PISZEMY ODDZIELNIE.
Zdziwiłam się bo jak Jul miała nam cos do przekazania zwykle na parwde nie wiadomo było czy się cieszyć czy nie.
Eeeem. Jedno wielkie, długie, bezprzecinkowe i bezsensowne zdanie
Źle uzyty czasownik, nie rozumiem nic ;/
UWAGA!
Nie wolno pisać: (np, To mój wymysł)
-Hej Kasia, jak tam?Spytała Aneta.
Powinno być:
-Hej Kasia, jak tam? - spytała Aneta. Dostosuj się
Ehhh, mogłabym wymieniać jeszcze stronami, mimo tak krótkiego tekstu. Nie jestem żyletą, tylko staram się Ci pomóc. Krytyka mobilizuje. Pozdrawiam i namawiam do ćwiczeń ;D Buziaczki, papap;*;*;*;*
Antyfanka
Wysłany: Pon 17:28, 22 Maj 2006
Temat postu:
Hehe, jak na pierwszą część całkiem spox =) . Mam nadzieję, ze będzie coraz lepiej
.
Tylko radziłabym Ci wystrzegać się wszelakich błędów... w szczególności tych ortograficznych;) . No to czekam na next
P.S. Jak będziesz się logować, to najlepiej zaznacz sobie: Loguj mnie przy kazdej wizycie, to powinno trochę pomóc
.
Jolcia
Wysłany: Pon 16:58, 22 Maj 2006
Temat postu:
No... ogolnie to dosyc, dosyc...
Ale znalazłam parę błedów... Nie będę ich wymieniac jednak:P Heh ale pisz dalej, moze będzie lepiej... Wierzę w Ciebie
Praktyka czyni mistrza, pamiętaj
I hate Srog 27!
Wysłany: Pon 16:37, 22 Maj 2006
Temat postu:
Super:D Bardzo mi się podobaaa:D Sama je piszesz? :> Dawaj następną część
Gość
Wysłany: Pią 19:46, 19 Maj 2006
Temat postu:
Sorx to ja Naugty Girls niewiem czmeu mnie nie zalogowało
Gość
Wysłany: Pią 19:45, 19 Maj 2006
Temat postu: ..~.. Opowiadanie o TH by Ich :) ..~..
- Tak jest! Westchnełam i pobiegłam mamie do sklepu. Czasami myslę, że spłodzili mnie tylko po to abym im chodziła do sklepu. Musialam iść bardzo szybko bo umówiłam się z dziewczynami a mialam dość duży kawalek do sklepu. Kiedy już wróciłam spostrzegłam, że jestem już spóźniona całe 10 minut. Dziewczyny mnie zabiją. Już ostatnio powiedziały, że nie maja zamiaru zawsze na mnie czekać. Całe szczęście, że Juliet mieszkała po drugiej stronie ulicy i nie musiałam daleko iść. Jak na złość nie mogła jeszcze przejść przez ulicę. Jul mieszkała w bloku na ostatnim pietrze, więc też nie mało się zmachałam aby dotrzeć tam jak najszybciej. Nareszcie znalazłam się pod drzwiamy. Zapukałam i otworzyła mi zdenerwowana Lily.
- Cześć! Przepraszam za spóźnienie.
- Cześć! Dziś jest piątek a od początku tygodnia przepraszałaś już nas ze 100 razy. Niestety jesteśmy zmuszone Ci wybaczyć. Wejdź.
- Jesteście kochane. Juliet siedziała już ze swoją elektryczną gitarą na łóżku i grała nasz debiutancki kawałek
- Jul nie ćwicz tyle bo nie będziemy zespołem tylko my z Lily będziemy drugoplanowe.
- Oj juz sie tak nie mądrz. Mam dla was nowine niewiem czy dobrą, ale nowinę.
Zdziwiłam się bo jak Jul miała nam cos do przekazania zwykle na parwde nie wiadomo było czy się cieszyć czy nie. Tak było i w tym momencie.
- Tato powiedział, że załatwił nam trasę na wakacje.
- Wow!!! krzyknęłysmy razem z Lily. To super.
- No niby taaak...ale powiedział, że nie będziemy wytępowac jako gwiazdy tlyko jako mały zespół przed gwiazdą wieczoru...
- Aha....no to fatycznie nie tak miło, ale zawsze to coś - powiedziała Lily a ja jej przytaknęłam.
Po tej rozmowie jakoś żadna z nas nie chciala ćwiczyć. Zapytałysmy jeszcze co to będzie za zespół, ale odpowiedziała, ze nie wie. W każdy razie wyjeżdzamy na całe wakacje. Będziemy musiały jeszcze namówić mojego brata żeby się zgodził z nami jechać, ale myslę, że na to pójdzie bo strasznie podoba mu się Lily, która niestety tak jak Jul i ja nie zwraca uwagi na chłopców.
W dość dziwnych nastrojach rozeszłyśmy się do domu. Mimo, że nic nie zrobiłysmy była juz późna pora. Wpadałam do domu i od razu poszłam do łazienki. Zastanawiałam się jak będą wyglądać te wakacje. Niestety moje rozmyślania przerwała szara rzeczywistość i jutrzejszy sprawdzian z WOSu. Otworzyłam książke i gapiłam się w nia jak sroka w kość. Tą pełną akcji bitwę wrokową z ksiązką przerwał dziek mojego telefonu. Dzwoniła Juliet.
- Siemano. Jak dobrze ze dzwonisz.
- Mam dla Ciebie nowinę.
- No ciekawe jaka. Może będzie lepsza niż ta z popołudnia.
- Nie sądzę. Wiem co to za zespół będzie z nami w trasie. A raczej my z nimi...Boże prosze uratuj nas od tego...
- Jul proszę powiedz bo zaczynam sie bać...Kto to będzie?? Odpowiedziała mi cisza w sluchawce...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin